Kości Skryby

Title
Kości Skryby
Author
Brandon Sanderson
Published date
16/02/2016
Pages
340
Publisher
Starscape

“Kości Skryby” to drugi tom serii “Alcatraz kontra Bibliotekarze” autorstwa Brandona Sandersona. I chociaż cykl kierowany jest głównie do młodzieży, to ja osobiście go uwielbiam. Jest lekki, zabawny i zawsze sięgam po niego, kiedy potrzebuję czegoś na poprawę humoru.

W tej części Alcatraz udaje się śladami Dziadka Smedrego (który znów się spóźnił) do tajemniczej Biblioteki Aleksandryjskiej. To jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na ziemi, a sprawujący w niej władzę Bibliotekarze to nie zwyczajne wredne typy z pistoletami, jakich poznaliśmy w poprzedniej książce. O nie, Kuratorzy są dużo bardziej podstępni i niebezpieczni. Czy wspominałam już, że są nieumarłymi i mogę wyssać Waszą duszę w każdej chwili? Nie? No to już wiecie! Na domiar złego, śladem Alcatraza podąża niezmordowanie łowca, którego zadaniem jest odzyskanie jego niedawno nabytych szkieł. I on również nie jest miłą osobą. Tak po prawdzie, to chyba nawet nie jest osobą…

Świetnie się bawiłam czytając tę książkę, czyli jak zwykle w przypadku powieści tego autora. Co mnie jednak zaskoczyło, to odkrycie, że i tutaj pojawia się twardy system magiczny, regulujący Talenty. Kiedy zaczynałam czytać tę serię, byłam przekonana, że Talenty są wymysłem zupełnie abstrakcyjnym i przypadkowym. Po przeczytaniu większości książek autora, powinnam była wiedzieć, że u niego nie ma nic przypadkowego. Okazuje się, że każdy śmieszny i nietuzinkowy talent został wybrany nie bez powodu i wszystkie razem tworzą jedną spójną całość, którą przedstawić można prostym wykresem (a jakże!). W tej części dowiadujemy się również nieco więcej o tym, jak drobne przygody Alcatraza wpisują się w szerszą perspektywę i jak mogą wpływać na resztę świata.

Jak przy pierwszej książce miałam uczucie, że jest to jedynie zabawna i zajmująca historia, tak po tym tomie rozbudziła się we mnie ciekawość i pozostało pytanie: i co będzie dalej? Cieszę się, że kolejna część już czeka na mojej półce i będę mogła sięgnąć po nią kiedy tylko najdzie mnie ochota. No i dodam jeszcze, że ponownie zachwyciłam się z jakim majstersztykiem Sanderson pisze sceny kulminacyjne. Każdy szczegół w książce znajduje się tam nie bez powodu i zakończenie pozostawia poczucie zupełnej satysfakcji.

Serię Alcatraza uwielbiam i polecam czytelnikom w każdym wieku!

****