Alyssa i obłęd

Tytuł
Alyssa i obłęd
Autor
A. G. Howard
Data premiery
03/04/2019
Liczba stron
460
Wydawnictwo
Uroboros

Alyssa i obłęd autorstwa A. G. Howard to druga część cyklu Alyssa z innej krainy. Po swoich przygodach w Krainie Czarów bohaterka powraca do prawdziwego świata i decyduje, że to tu jest jej dom i tu zamierza spędzić resztę życia. Próbuje wieść normalne życie, i mimo tego, że planuje powiedzieć Jebowi prawdę o swoim dziedzictwie i pomóc mu przypomnieć sobie wydarzenia z Krainy Czarów, to nie zamierza tam wracać. Jednak magiczne królestwo zdecydowanie o Allysie nie zapomniało, a już Morpheus w szczególności. Dochodzi do tego, że nie tylko odwiedza ją w snach, ale również niespodziewanie pojawia się w jej szkole udając nowego ucznia z wymiany. Alyssa bardzo stara się ignorować to wszystko, ale kiedy coraz więcej elementów Krainy Czarów zaczyna przesączać się do jej ludzkiego życia, zostaje jej tylko jedno wyjście - ponowna pomoc Morpheusowi, aby zażegnać rosnącą groźbę dla obu światów.

W tej części, w odróżnieniu od pierwszego tomu, większość akcji ma miejsce w ludzkim świecie. Nie znaczy to oczywiście, że ominą Was dziwaczne i makabryczne stwory z Krainy Czarów oraz ich magia. Im dalej w głąb książki tym więcej groteskowych i osobliwych sytuacji będzie miało miejsce, a nasz bohaterka będzie oczywiście w samym centrum pokręconych wydarzeń. Alyssa i obłęd jest moim zdaniem bardziej interesująca niż poprzednia część. Mamy tu więcej spisków i intryg, ponadto dowiemy się bardzo ciekawych rzeczy o rodzinie głównej bohaterki.

Nie jestem fanką samej Alyssy, jako postaci. Jej zachowanie mnie irytuje i zbyt często udaje głupiutką damę w opresji, jak na mój gust. Nie podobały mi się jej wymówki, czemu zwlekała z powiedzeniem Jebowi prawdy oraz to jak uparcie ignorowała wszystkie znaki, że w Krainie Czarów dzieje się coś złego. Jedyna reakcja jaką wywoływał we mnie trójkąt miłosny było przewracanie oczami. Morpheus jest jedynym z głównych bohaterów, dla którego mam jakąkolwiek sympatię. A poza tym moim faworytem jest Chessie.

Książka jest wciągająca i łatwo się ją czyta (poza tym, że jest zdecydowanie za dużo wzdychań i dramatów miłosnych). Pojawiają tu zaskakujące rewelacje a zakończenie jest naprawdę dobre. Nie jest to drastyczne urwanie akcji w połowie, ale autorka zostawia nas w takim miejscu, że od razu chciałoby się sięgnąć po kolejny tom i zobaczyć co będzie dalej. I wygląda na to, że w kolejnym tomie akcja będzie się działa ponownie głównie w Krainie Czarów.

Jeśli podobała Wam się Alyssa i czary, to ten tom również pokochacie. Dla mnie był on nieco lepszy, aczkolwiek mój problem z tą książką to bohaterowie, którzy nie do końca mnie przekonują. Ale same odtworzenie Krainy Czarów, groteskowy, mroczny klimat i pomysły autorki są naprawdę świetne, więc choćby dla nich warto tę książkę przeczytać. Ja z pewnością sięgnę po ostatnią część, żeby zobaczyć co jeszcze autorka trzyma w zanadrzu i jak ta historia się zakończy.

Dziękuję wydawnictwu Uroboros za egzemplarz do recenzji.

***