To Kill a Kingdom

Tytuł
To Kill a Kingdom
Autor
Alexandra Christo
Data premiery
06/03/2018
Liczba stron
352
Wydawnictwo
Hot Key Books

To Kill a Kingdom autorstwa Alexandry Christo to swego rodzaju ponowne opowiedzenie historii małej syrenki. Oczywiście w wersji dużo mroczniejszej i bardziej brutalnej, przeznaczonej dla młodych dorosłych, a nie dla dzieci.

Mamy tu dwójkę głównych bohaterów. Lira jest córką Królowej Mórz i zapracowała sobie na siejący postrach przydomek Zguby Książąt. Syreny kolekcjonują ludzkie serca, które zwiększają ich moc i zapewniają im młodość, Lira natomiast, która jest najpotężniejsza wśród swego rodzaju, poluje jedynie na serca książąt. Jest dzika, okrutna i brutalna, a jej jedynym celem jest przypodobanie się matce, by ta pewnego dnia przekazała jej koronę Królowej Mórz. Jednak nasza bohaterka jest również zuchwała i pewnego dnia popełnia błąd, za który przyjdzie jej drogo zapłacić. Królowa rzuca na nią klątwę, przemieniając w ludzką kobietę i w tej słabej formie rozkazuje zdobyć serce księcia.

Drugim bohaterem jest Elian, następca tronu najpotężniejszego królestwa na świecie. Ponadto jest on również osławionym łowcą syren. Kocha morze a swój statek traktuje jak dom, więc nie spieszy mu się do swoich książęcych obowiązków w pałacu, pomimo nalegań ojca. Zdecydowanie bardziej odpowiada mu życie pirata i wyzwanie jakim jest oczyszczenie mórz z syren i innych potworów. Niespodziewanie trafia na ślad potężnego artefaktu, który ma wystarczającą moc, by zakończyć wojnę z mieszkańcami mórz raz na zawsze. Jednak by do niego dotrzeć będzie potrzebował pomocy ludzi, z którymi bardzo ciężko będzie negocjować. Gdy jest pochłonięty swym nowym zadaniem, niespodziewanie na środku morza natrafia na tonącą młodą kobietę.

Lira i Elian są bardzo ciekawymi postaciami. Mimo, że są naturalnymi wrogami to mają ze sobą wiele wspólnego. Oboje są z rodziny królewskiej i chcieliby sprostać wymaganiom rodziców. Ale czy będą w stanie dostrzec to, co ich łączy? Ich dialogi są pełne sarkastycznych komentarzy i potyczek słownych, które czyta się z przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Oboje są bardzo pewni siebie, uparci i zdeterminowani do realizacji własnych celów.

W tej książce nawet romans mi się podobał (a jestem dość wybredna w tym temacie), rozwijał się powoli i nie był wymuszony. Autorka pięknie opisała również miłość, jako magię samą w sobie, równie potężną co starożytne artefakty. Opowieść czyta się jak baśń i bardzo łatwo dać się porwać przygodzie. Co również uważam za duży plus, to również fakt, że jest to zamknięta opowieść. Teraz popularne są niekończące się serie z wieloma tomami, więc dla mnie było miłą odmianą przeczytanie krótkiej historii, opowiedzianej na tyle umiejętnie, że naprawdę urzeka. Jest to pierwsza książka Alexandry Christo, więc mam nadzieję, że będzie dalej pisać i będę miała przyjemność przeczytać jej kolejne książki!

****