Lost and Found

Tytuł
Lost and Found
Autor
Orson Scott Card
Data premiery
10/09/2019
Liczba stron
281
Wydawnictwo
Blackstone Publishers

“Lost and Found” to najnowsza powieść Orsona Scott Carda. W przeciwieństwie do większości dzieł autora nie jest to ani sci-fi ani fantastyka, a powieść obyczajowa, której głównymi bohaterami są nastolatki. Nie byłam pewna, czego oczekiwać od tej opowieści, ale jako fanka autora musiałam ją oczywiście przeczytać.

Książka opowiada historię czternastoletniego Ezekiela. Ma on bardzo szczególny talent, potrafi znajdować zagubione rzeczy i od razu wie, gdzie znajduje się ich właściciel. W teorii brzmi to jak świetna zdolność, jednak szybko okazuje się, że sprowadzi ona na naszego bohatera nie lada kłopoty. Gdy Ezekiel był dzieckiem, próbował zwracać znalezione przez siebie przedmioty właścicielom, wielokrotnie został oskarżony o ich kradzież, przez co ma już imponującą kartotekę w lokalnym oddziale policji, chociaż nie zrobił nic nielegalnego. Dlatego też szybko przestał korzystać ze swojej zdolności, choć ignorowanie jej sprawiało, że był wyjątkowo niespokojny i nerwowy. W szkole Ezekiel jest traktowany jak dziwadło i nie ma żadnych przyjaciół. To znaczy aż do momentu, gdy pewna niewielka, rezolutna dziewczyna postanawia, że zostanie jego przyjaciółką, ignorując jego protesty. To dzięki jej zachętom i wsparciu nasz bohater w końcu decyduje się wykorzystać swój talent do czegoś dobrego i podejmuje próbę pomocy policji w odnalezieniu zaginionego dziecka.

Książka jest pełna humoru, zabawnych docinków i gier słownych. Oboje, Ezekiel i jego nowa przyjaciółka Beth są bardzo inteligentnymi nastolatkami, zdecydowanie bardziej niż ich koledzy ze szkoły, więc ich konwersacje często wywoływały szeroki uśmiech na mojej twarzy. Ponadto znajdziemy tu również wiele trafnych spostrzeżeń na temat naszego życia codziennego. Autor umiejętnie pokazał nam problemy z jakimi borykają się dorastający młodzi ludzie, którzy są nieco inni niż ich rówieśnicy i szukają swojego miejsca na świecie. Podczas czytania zaznaczyłam sobie bardzo dużo cytatów, niektóre były zabawne, inne natomiast bardzo głębokie i prawdziwe.

Wszystkie postacie były świetnie wykreowane. Uwielbiam ojca Ezekiela, który borykał się z samotnym wychowywaniem dziecka, tak wyjątkowego I wymagającego jak nasz bohater. Przez całą książkę był on idealnym wzorem do naśladowania, jedynym człowiekiem, co do którego Ezekiel miał pewność, że zawsze będzie po jego stronie. Każdy rodzic powinien dążyć do tego, by być takim jak ten skromny mężczyzna. Mimo tego, że na co dzień był spokojny, opanowany i uprzejmy, to gdy tylko ktoś próbował skrzywdzić lub niesprawiedliwie ocenić jego syna, walczył o niego jak lew.

To, co zaczęło się jako zabawna opowieść szybko przemieniło się w pełen napięcia I emocji dramat. Uważam, że Orson Scott Card jest mistrzem w opowiadaniu zajmujących historii, które sprawiają, że czytamy je z sercem w gardle, niecierpliwie przewracając kolejne strony. Nie jest istotne to, czy akcja dzieje się w kosmosie, w magicznym świecie, czy w naszej szarej rzeczywistości – wszędzie tam są emocje I bohaterowie, których uwielbiamy już od pierwszych stron. Jakiś czas temu przeczytałam jedną ze starszych książek autora i niestety się na niej zawiodłam. Jednak cieszę się, że sięgnęłam po „Lost and Found”, bo dzięki niej przypomniałam sobie, dlaczego tak cenię jego powieści.

Kiedy zbliżałam się do końca książki, po prostu siedziałam i czytałam ignorując inne obowiązki, tak bardzo chciałam poznać zakończenie tej opowieści. Było tam również kilka łez w międzyczasie. Bardzo podobała mi się ta historia i polecam ją każdemu, nie ważne, czy jesteście nastolatkiem, dorosłym, czy emerytem!

****